Dwa dni w marszu
Wsi spokojna, wsi wesoła! – chciałoby się zakrzyknąć, maszerując pomiędzy łanami kołyszących się na lekkim wietrze zbóż i polami pełnymi kwitnącej na biało gorczycy. Jaskrawożółte połacie rzepaku...
View ArticleRelaks nad jeziorem Inle
Jezioro malowniczo otoczone górami, fajne międzynarodowe towarzystwo i przemili lokalesi, tanie grillowane ryby i przepyszne naleśniki, gorące źródła i winiarnia, fotogeniczni rybacy, rowery, łódki,...
View ArticleW rozgrzanym Rangunie
Rangun, zwany teraz w zasadzie Yangonem, jest dla mnie typowym dużym miastem południowo-wschodniej Azji. Gorący, tłoczny, hałaśliwy i lepki. Lepi się wszystko do wszystkiego, przede wszystkim nagrzane...
View ArticleCiągle pada w Kuala Lumpur
Po dwóch dniach spędzonych w stolicy Malezji ja ciągle nie wiem, czy mi się ona podoba, czy nie. Wiem jedno – muszę tu kiedyś wrócić, żeby obejrzeć Petronas Towers przy ładnej pogodzie – bo wydają się...
View ArticleTajlandia na do widzenia
Prawy foka szot, lewy hals, zwrot przez sztag i jeszcze parę innych tego typu wyrażeń. Nie podejrzewałam nigdy, że będę łapała jakiekolwiek elementy żeglarstwa nie na mazurskich jeziorach, ale na...
View ArticleOdwrotny szok kulturowy
Samolot z Mombasy powoli przebija się przez gęste chmury i podchodzi do lądowania we Frankfurcie. Z nosem przylepionym do okna obserwuję to, co dzieje się na ziemi. Geometryczne wzory utworzone przez...
View Article
More Pages to Explore .....